Miód – pokarm królów w sierpeckim skansenie
Mimo upływu czasu, wprowadzeniu kolejnych udogodnień w opiece na pszczołami oraz stosowania nowoczesnych sposobów pozyskiwania produktów przez nie wytwarzanych, relacje łączące pszczelarzy z tymi pracowitymi owadami nie uległy zmianie. Nadal oparte są na szacunku i tajemniczym porozumieniu kształtującym ich więź. Pszczelarza i jego pszczoły łączy niezwykły język gestów, niezrozumiały dla innych ludzi. 6 lipca w Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, podczas imprezy „Miodobranie w skansenie” każdy miał szansę stać się częścią tego świata i posmakować fenomenu natury jakim jest miód. Ten pokarm, który jest lekiem i lek, który jest pokarmem działa bakteriobójczo, wykrztuśnie, przeciwmiażdżycowo i odtruwająco. Jest Idealnym „dopalaczem” dla komórek wyczerpanych wysiłkiem fizycznym i umysłowym.
Przez cały dzień w skansenie dawało się wyczuć słodkawy zapach i usłyszeć brzęczenie pszczół, a ustawione na kramach słoiki złociły się w promieniach słońca. „Miodobranie w skansenie” to jedyna impreza, podczas której można zaopatrzyć się we wszystkie gatunki miodu. Dlatego wielu gości przybyłych na imprezę, swe kroki skierowało najpierw na kiermasz miodu i produktów tradycyjnych. Szeroka oferta przyprawić mogła o zawrót głowy. Rozmaitość złocistego przysmaku pozwoliła wybrać najlepszy i najsmaczniejszy.
Miodobranie to przede wszystkim święto pszczelarzy. Dlatego właśnie w ich intencji w kościele z Drążdżewa została odprawiona msza święta.
Na terenie ekspozycji uwagę zwiedzających przykuwały pokazy pszczelarskie z wykorzystaniem tradycyjnych, autentycznych narzędzi. Można było dowiedzieć się czym jest węza i po co się ją zakłada w ramkach, jak odsklepia się wosk z plastrów, a także jak odwirowuje i odsącza miód. Pszczelarze opowiadali o produktach wytwarzanych przez te pracowite owady i ich znaczeniu dla człowieka. Zwracali także uwagę na zmiany zachodzące w środowisku, miedzy innymi pod wpływem stosowania oprysków i nawozów sztucznych, wywołujących choroby i ginięcie pszczół. Turyści dowiedzieli się czym różni się kószka od ula kłodowego i ramkowego, oraz jak działają podkurzacz i wirówka do miodu. W jednej z zagród mieli też okazję przypatrzeć się mechanizmowi działania prasy do wosku. Pokazom towarzyszyły degustacje świeżego miodu z wiejskim chlebem, i masłem. Specjalnie dla najmłodszych w wiejskiej izbie lekcyjnej odbywały się zajęcia wykonywania świeczek z węzy, a uczestnicy warsztatów mogli zabrać swe dzieła do domu.
Interesującą lekcję obyczajowości wsi mazowieckiej z przełomu XIX i XX wieku stanowiły towarzyszące każdej imprezie prezentacje codziennych zajęć gospodarskich: tkactwa, prania i maglowania bielizny, przędzenia wełny na kołowrotku, wirowania śmietany centryfugą, wycinania firanek z papieru czy powroźnictwa. Przy chałupach pracowali rzemieślnicy ludowi, bez których ludność wiejska obyć się nie mogła – stolarz, plecionkarz, szewc i kowal. Układająca wiązki roślin leczniczych zielarka dzieliła się swą wiedzą o ich właściwościach oraz metodach zbierania i przechowywania. Niezmiennie uśmiech na twarzach spacerowiczów wywoływały zwierzęta, a szczególnie te najmłodsze, które przyszły na świat w ostatnich dniach. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły się przejażdżki bryczką i w siodle. Przy karczmie skoczne melodie wykonywała wiejska kapela ludowa, zachęcając publiczność do wspólnej zabawy. Kulminacją pokazów były koncerty w amfiteatrze. Ludowy Zespół Artystycznego KASZTELANKA zaprezentował barwne stroje oraz tańce Łowicza, Kaszub i po raz pierwszy Rzeszowszczyzny. Szczególny aplauz wywołał „Krakowiaczek” w wykonaniu najmłodszych członków Zespołu.
Wraz z miodobraniem zawitało do Muzeum lato i piękna, słoneczna pogoda. Przyciągnęła ona do skansenu prawie 3000 zwiedzających. Po takiej ilości atrakcji aż żal było opuszczać skansen. Na osłodę zostały im wspomnienia i słoiki pysznego miodu. Chyba nie trzeba nikogo zapraszać na kolejną imprezę plenerową do sierpeckiego Muzeum. W pierwszą niedzielę sierpnia rozpoczną się „Żniwa w skansenie”. Pokazy prac żniwnych i zajęć gospodarskich, koncerty folklorystyczne nawiązujące do obrzędowości dożynkowej, kiermasz pieczywa i produktów regionalnych to tylko niektóre spośród atrakcji, które będą czekać na zwiedzających. Już teraz warto zaplanować wolny czas na początek sierpnia, bo dobrej zabawy z pewnością nie zabraknie.
Jarosław Asztemborski
Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu